Kultowy.pl
Znajdź...
Nowość

National Geographic Extra (Bookazine Traveler) 1/2026

SKU: NGE2601

Wydanie pojedyncze

27.99 zł / szt.

Wybierz ilość:
+
Oficjalny sklep wydawnictwa Burda Media Polska Oficjalny sklep wydawnictwa Burda Media Polska
Atrakcyjne oferty specjalne Atrakcyjne oferty specjalne
Oficjalny sklep wydawnictwa Burda Media Polska Oficjalny sklep wydawnictwa Burda Media Polska
Atrakcyjne oferty specjalne Atrakcyjne oferty specjalne

Khaosan Road budzi się do życia, gdy tylko gaśnie słońce. Ta niepozorna ulica jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przeobraża się w rozrywkowe serce Bangkoku. Rozbłyska milionami kolorowych lampek, których girlandy zwisają nad głowami niczym wibrujące baldachimy, dekorując restauracje, sklepy i nocne kluby. Zewsząd dobiega muzyka: hip-hop, reggae, pop, a że każdy tu słucha czegoś innego, i to na cały regulator, ten harmider jest nie do opisania, ale ja go po prostu uwielbiam. Salony masażu z powystawianymi na zewnątrz leżakami mieszają się z salonami tatuażu i piercingu. Obok nich można pomalować dłonie i stopy henną, przedłużyć włosy czy rzęsy. Te z kolei sąsiadują ze szwalniami obiecującymi uszycie garnituru na miarę w ciągu zaledwie jednego dnia. A do tego wszechobecne, nie do pominięcia stragany na kółkach. Prawdziwa esencja azjatyckiej ulicy, a Bangkok to przecież światowa stolica street foodu. Zewsząd atakuje nas jedzenie w niesamowitej różnorodności: świeżo wyciskane soki, słodkie, smażone w cieście banany, a dla odważnych tarantule i inne owady. Niektórzy odnajdują się na skąpanych słońcem plażach Ameryki Łacińskiej, wspinają się na góry w Ameryce Północnej czy wpadają w trans afrykańskiej sawanny, oddając hołd jej pierwotnemu pięknu. Choć każdy z tych kierunków jest wyjątkowy, kiedy jednak zbliżają się wakacje, moje myśli niemal automatycznie biegną w kierunku Azji. Być może wynika to z niesamowitej łatwości podróżowania, ze smaku ulicznego jedzenia, niezliczonych i różnorodnych atrakcji, jakie tam na nas czekają. A może z pewności, że mogę liczyć na ten ciepły i niewymuszony uśmiech mieszkających tam ludzi. Cieszę się więc, że w tym wydaniu specjalnym Travelera zapraszamy Was do Azji, może również dla Was jest ona, albo stanie się, celem kolejnej, zainspirowanej przez nas podróży.