Focus Historia Ekstra 2/2021
<p>Krzyżem i mieczem</p>
<p>Kiedy w 1958 r. kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Konrad Adenauer został honorowym członkiem zakonu krzyżackiego, a potem sfotografował się w białym płaszczu z czarnym krzyżem, była to woda na młyn PRL-owskiej propagandy. Wojenne rany Polaków były jeszcze świeże, a komunistyczna partia potrzebowała zewnętrznego wroga do jednoczenia narodu. Kiedy więc dwa lata później polskie kina zapełniły się widzami oglądającymi monumentalną ekranizację Sienkiewiczowskich „Krzyżaków”, rządzący w kraju Władysław Gomułka podkreślał, że w RFN podnoszą głowy duchowi spadkobiercy zakonu, marzący o odzyskaniu ziem na wschodzie. Ekranowe okrucieństwa rycerzy w habitach aż za dobrze wpisywały się we wspomnienia Polaków z czasów hitlerowskich, na rękę władzom komunistycznym było też rzucanie cienia podejrzeń na Kościół, niegdyś wspierający Krzyżaków. Na dodatek sprawa granicy polsko-niemieckiej nie była na dobre uregulowana, a Polacy na Ziemiach Odzyskanych żyli w obawie, że któregoś dnia przyjdzie im opuścić swoje domy. Jednak powiązanie Adenauera i Krzyżaków wracało nawet po uznającym nową granicę układzie RFN-PRL (1970). Za rządów gen. Jaruzelskiego niemiecki kanclerz-Krzyżak pojawił się na plakacie z... prezydentem Reaganem jako rewolwerowcem i hasłem „Z mroków średniowiecza krucjata przeciwko Polsce”. Ba, krzyżackie odwołania można znaleźć nawet we współczesnej propagandzie. Tym numerem przypominamy, kim właściwie byli Krzyżacy i skąd się wzięły nasze z nimi kłopoty, do których tak lubimy wracać...</p>
SKU: FHE2102